wtorek, 29 kwietnia 2008

Scarlet - "serial"

Przykład tego że wirusowy marketing wymknął się spod kontroli. Już po trailerze widać, że jest to reklama ... czegoś. Na pierwszy rzut oka perfumy, a może telewizory? Się okaże już bardzo niebawem.

Marketingowców proszę o wymyślenie już czegoś innego, bo od czasów Heyah zrobiło się tego zdecydowanie za dużo. Niedługo sytuacja będzie przypominała jeden z odcinków "Simpsonów" - "Lisa the Skeptic"...

Natomiast tym postem pokazałem, że kampania działa. :/ Brawo, kolejna wygrana marketingowców.

3 komentarze:

  1. marketingowcom od LG udało sie nabrać i mnie.
    wciągnęłam sie, zaczęłam szukać informacji na temat tego nowego serialu... i co? jak się potem dowiedziałam, że to reklama telewizorów, to musiałam je sobie na stronie zobaczyć. potem jeszcze w sklepie przykuły moja uwagę. fakt, faktem- dobra kampania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra, oczywiście. :) Trzeba się po prostu przyzwyczaić, że firmy będą próbowały na każdym kroku wcisnąć nam swój produkt, nawet jeśli go nie potrzebujemy. Jeśli nie potrzebujemy, będą tą potrzebę generować lub uświadamiać. I tak to się będzie kręciło, aż chyba nie opracujemy mniej krwiożerczej wersji kapitalizmu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no ja uważa to za geniusz. Bo jak ktoś z moich znajomych słyszy Scarlet to odrazu kojarzy to z marką LG. Uważam że kampania jak najbardziej spełniła swoje zadanie i wiele osób się nabrało więc nie widzę powodu żeby rezygnowali i wyślali jakieś nowe opcje:)

    OdpowiedzUsuń