czwartek, 3 sierpnia 2006

Wpadłem po uszy

Znam ją od paru miesięcy, spędzamy codziennie nieco czasu. Jak to zwykle z babami bywa, ja słucham, ona mówi. ;) Ma 22 lata. Cztery lata temu (zdjęcie obok z tego okresu) odkryto jej talent, ale nikt by nie pomyślał, że za niecałe dwa będzie nagrodzona poczwórną platynową płytą za sprzedaż debiutanckiego albumu, a zanim ów wejdzie na rynek, dziewczynka odbierze gratulacje od królowej Anglii. Uwielbia Evę Cassidy i Ellę Fitzgerald, kolejki górskie. Gra na pianinie i na gitarze, świetnie mówi po rosyjsku i gruzińsku. Ten drugi, to jej narodowy język. Po angielsku potrafi mówić paroma świetnym, Irlandzkimi dialektami. Ona i jej ojciec, kardiochirurg, w swoich profesjach mają na pewno jedną cechę wspólną - dotykanie ludzkich serc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz